Powiedzcie mi kto wymyśla te durne hasła: Kto rano wstaje temu…
Jesteśmy w W-wie w nowym apartamencie, nie mogę spać od 3:00 rano, więc wstałem o 4:00. Robię sobie kawę cichutko, skromniutko, żeby Ani nie budzić, popracuje trochę, a tu nagle… DUP… spadło z półki szklane naczynie z kawą, po drodze zachaczyło o filiżankę, filiżanka o szklankę z wodą mineralną i wszystko wokół mnie leży.
Z oddali słyszę pytanie: co robisz?????
A ja stoję boso w kuchni, wokół pełno potłuczonego szkła, rozsypana kawa, cukier … w kuchni ciemno… Dalszej opowieści nie będzie bo nie pasuje tego napisać, dość powiedzieć, że było dużo krwi i sporo niecenzuralnych słów.
Pamiętajcie, kto rano wstaje…
